Ze zdumieniem odkryliśmy, że pasztety wegańskie w niczym nie ustępują tradycyjnym. Są zaś o wiele zdrowsze i stanowią bardzo ciekawy dodatek do śniadań bądź obiadów. Są też niezastąpioną potrawą przy świątecznym stole. Zaproponowana wersja pasztetu przygotowana została zgodnie z zasadami TMC. Zauważyliśmy, że dodawanie składników w odpowiedniej kolejności (według pięciu smaków) czyni danie o wiele smaczniejszym. Warto więc nauczyć się gotowania według pięciu przemian. To w cale nie jest takie trudne a efekt jest zniewalający. Przygotowane w ten sposób potrawy są wyjątkowo zdrowe. Ponadto kuchnia pięciu przemian zmusza do kreatywności nawet początkującego szefa kuchni :)
Potrzebujemy:
- dwie szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
- dwie szklanki ugotowanej zielonej soczewicy
- dużą marchew
- cebulę
- ząbek czosnku
- liść laurowy
- 2-3 ziarna ziela angielskiego
- łyżeczkę cząbru
- szczyptę pieprzu (opcjonalnie)
- łyżkę soli (do smaku)
- 3 suszone pomidory
- szczyptę kurkumy
- dwie łyżki oliwy z oliwek
- łyżkę majeranku
Na rozgrzanej patelni smażymy na odrobinie oleju drobno posiekaną cebulę. Następnie dodajemy startą marchewkę a po chwili rozgnieciony czosnek. Całość mieszamy i cały czas smażąc przyprawiamy - na początku liściem laurowym, zielem angielskim, cząbrem i jeśli ktoś stosuje - świeżo zmielonym pieprzem. Następnie solimy, podlewamy wodą i dodajemy drobno posiekane suszone pomidory. Kolejną przyprawą jest kurkuma, która nada pasztetowi odrobinę gorzkiego, wytrawnego smaku. W razie potrzeby dolewamy gorącej wody i dusimy jeszcze 10 minut. Wyjmujemy ziarna ziela angielskiego oraz liść laurowy.
Po ostygnięciu warzyw przekładamy je do misy miksera i mieszamy z kaszą jaglaną i dwoma łyżkami oliwy z oliwek. W trakcie miksowania dodajemy łyżkę majeranku a po chwili soczewicę. Na koniec doprawiamy pieprzem i solą do smaku (jeśli potrzeba).
Przekładamy masę do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy 45 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni.