środa, 26 listopada 2014

Kasza jaglana z jabłkami i sezamem (wegańska, bezglutenowa)

Jaglanka z sezamem to jedno z naszych ulubionych śniadań. Robi się ją wyjątkowo prosto. Bardzo smakuje dzieciom. Sezam zawiera dużo wapnia, magnezu, żelaza i fosforu, dlatego jemy go dość często. Niezastąpiony składnik osób na diecie roślinnej! Starajcie się kupować sezam niełuskany - jest może bardziej gorzki od łuskanego, ale za to dużo zdrowszy. U nas króluje sezam czarny, który ze wszystkich odmian ma najwięcej leczniczych właściwości.



Potrzebujemy:
  • ugotowana kasza jaglana
  • 5 jabłek
  • 5 suszonych moreli
  • 1 łyżka orzechów (włoskich lub pekan)
  • 3 łyżki czarnego sezamu
  • rodzynki
Z uwagi na jednoczesne miksowanie i gotowanie polewy jabłkowej przedstawiamy opis wykonania dania z pomocą Thermomixa. Przedstawiona powyżej ilość składników w sam raz wystarcza nam na śniadanie dla 3 osób.

Obieramy i kroimy jabłka na części. Owoce wrzucamy do Thermomixa razem z morelami, orzechami i sezamem. Całość miksujemy na najwyższych obrotach na gładką masę, jednocześnie podgrzewając ją do 100 stopni. Gdy masa makowa zacznie wrzeć, wyłączamy Thermomix. Wykładamy masę na kaszę jaglaną w miseczkach i dodajemy rodzynki. Całość dokładnie mieszamy i serwujemy póki ciepłe :)

poniedziałek, 24 listopada 2014

Wężymord (skorzonera) w beszamelu jaglanym

Często chodzimy po sklepach i szukamy egzotycznych nowości, nie doceniając tego, co rośnie w naszym kraju. Czy słyszeliście o warzywie zwanym wężymordem? Jeśli macie ochotę na coś, co bardzo przypomina w smaku szparagi to koniecznie powinniście go spróbować. W przeciwieństwie do szparagów wężymord nie ma włókien i jest łatwiejszy w przygotowaniu. Ma bardzo dużo wapnia i witamin: B1, B2, C i E. Polecany jest osobom cierpiącym na depresję, cukrzycę; stymuluje układ odpornościowy. Przynosi ulgę w kaszlu. Czegóż chcieć więcej? Sezon tego cudownego daru natury w pełni... Mniam :-)



Potrzebujemy:
  • kilka korzeni wężymorda
  • szklanka sosu beszamelowego (patrz nasz przepis)
Dokładnie umyte korzenie wężymorda gotujemy przez 20 minut w lekko osolonej wodzie lub na parze. Można obrać je wcześniej, ale wówczas podczas gotowania stracimy trochę wspaniałych wartości tego warzywa. Ugotowane korzenie obieramy z ciemnej skórki i układamy w naczyniu żaroodpornym. Zalewamy sosem beszamelowym i wkładamy na 20 minut do rozgrzanego do 170 stopni piekarnika. Idealny dodatek do obiadu!

środa, 19 listopada 2014

Hummus (bezglutenowy, wegański)

Ciecierzyca to jedna z naszych ulubionych roślin strączkowych. Dziś przyrządziliśmy z niej hummus. Do tego naleśniki gryczane, trochę rukoli, parę innych dodatków i niedzielne śniadanie gotowe. Wiele autorytetów kulinarnych zaleca by ciecierzycę gotować z łyżeczką sody oczyszczonej. Owszem... przyznajemy, że dzięki sodzie hummus nabiera aksamitnego smaku, ale dla nas liczy się przede wszystkim zdrowie. Z tego powodu warto z sody zrezygnować. Jeśli ciecierzycę namoczycie dzień wcześniej a potem ją odpowiednio długo pogotujecie (im dłużej tym lepiej - u nas ok. 2-3 godzin) i dodacie na koniec (do prawie gotowej masy) zimnej wody to efekt macie bardzo zbliżony.  Mamy też dobrą informację dla wszystkich uczulonych na sezam. Hummus wychodzi bardzo smaczny nawet bez dodania tahiny.

Pamiętajcie, że strączki powinno się jeść w pierwszej połowie dnia - na śniadanie albo na obiad. Na kolację są zdecydowanie za bardzo ciężkostrawne.



Potrzebujemy:
  • 2 szklanki gotowanej cieciorki
  • 8 łyżek oliwy z oliwek
  • 3 łyżki soku z cytryny
  • 3 łyżki tahiny
  • 2 ząbki czosnku
  • szczypta soli
  • 50 ml zimnej wody
Cieciorkę miksujemy z oliwą, sokiem z cytryny, tahiną, rozgniecionym czosnkiem i solą na kremową pastę. Następnie nadal miksując na wolniejszych obrotach dodajemy wody aż do uzyskania pożądanej, lekkiej i puszystej konsystencji.

niedziela, 16 listopada 2014

Placki ziemniaczane babci Marysi (wegańskie, bezglutenowe)

Byliśmy dziś na wspaniałym obiedzie u dziadków. Babcia Marysia zaserwowała nam placki ziemniaczane (w znacznie zdrowszej od tradycyjnych wersji), które były tak smaczne, że od razu postanowiliśmy zamieścić jej przepis na blogu. Dziadek uwieńczył kulinarne dzieło swoim aparatem, za co mu serdecznie dziękujemy:-) Któż by uwierzył, że potrawa przygotowana z zaledwie kilku składników może tak smakować! Przywracajcie zatem ziemniaki do łask...


Potrzebujemy:
  • 1 kg ziemniaków
  • duża cebula
  • łyżka oliwy z oliwek
  • sól do smaku
Obieramy ziemniaki i cebulę. Wszystkie składniki miksujemy w szybkoobrotowym blenderze lub robocie kuchennym na gładką masę. Smażymy małe placki na suchej patelni pokrytej wysokiej jakości powłoką nieprzywierającą. Po zarumienieniu się delikatnie przewracamy na drugą stronę. Nic prostszego :)

sobota, 15 listopada 2014

Granola (wegańska, bez cukru)

Nasza córeczka jest wielkim fanem granoli.  Gotowej nie odważylibyśmy się kupić - skład większości mieszanek woła o pomstę do nieba. Tymczasem jest to przysmak, który jest bardzo łatwo przygotować samemu w domu. Zapachy jakie będziecie mieli w mieszkaniu po otwarciu piekarnika - bezcenne :-). Granola jest też świetnym daniem "na wynos". Zapakowaną w szczelny pojemniczek można zabrać na każdy służbowy wyjazd.


Potrzebujemy:
  • 2 szklanki płatków owsianych
  • garść pestek dyni
  • garść pestek słonecznika
  • 2 łyżki delikatnego oleju (np. z pestek winogron)
  • 3 łyżki syropu klonowego 
  • szczypta soli
  • szczypta cynamonu
  • kilka kropel soku z cytryny
  • mała garść wiórków kokosowych
Olej łączymy z syropem klonowym i przyprawiamy cynamonem, solą i sokiem z cytryny. Następnie dodajemy płatki owsiane oraz pestki dyni i słonecznika. Całość bardzo dokładnie mieszamy i wykładamy na blachę pokrytą papierem do pieczenia, którą umieszczamy w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni. Pieczemy około 45 minut, od czasu do czasu mieszając. Na koniec dodajemy wiórki kokosowe (można również inne ulubione bakalie).

wtorek, 11 listopada 2014

Jaglane "risotto" z grzybami (wegańskie, bezglutenowe)

Jeśli jesteście fanami risotto to koniecznie powinniście spróbować go zrobić z kaszy jaglanej. Nasza córeczka ma alergię na ryż - musimy więc sobie jakoś radzić. Stąd narodził się pomysł by zamiast ryżu użyć naszej ukochanej jaglanki. Dziś zrobiliśmy risotto w wersji dla dorosłych z borowikami. Ta wersja risotto nadaje się jako dodatek do obiadu lub może stanowić samodzielne danie.

Korzystając z okazji apelujemy do wszystkich rodziców: pamiętajcie by pod żadną postacią nie serwować grzybów małym dzieciom! Nawet te jadalne, pozyskane z bezpiecznego źródła mogą stanowić poważne zagrożenie dla delikatnych układów trawiennych naszych pociech. Jedno z nas w dzieciństwie poważnie zatruło się duszonymi podgrzybkami przygotowanymi przez kochającą i nieświadomą tego faktu babcię.



Potrzebujemy:
  • duża garść suszonych grzybów
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • duża cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 liście laurowe
  • 3 ziarna ziela angielskiego
  • 3 ziarna pieprzu
  • szczypta rozmarynu
  • duża szczypta soli
  • łyżeczka octu jabłkowego
  • szczypta kurkumy
  • gałązka świeżego oregano (opcjonalnie)
  • szklanka kaszy jaglanej
Grzyby moczymy we wrzątku minimum godzinę przed przygotowaniem posiłku. Na rozgrzaną patelnię wlewamy oliwę i smażymy na niej drobno poszatkowaną cebulę z rozgniecionym czosnkiem i ziołami: liśćmi laurowymi, zielem angielskim, pieprzem i rozmarynem. Po chwili smażenia dodajemy sól i podlewamy wodą z moczenia grzybów. Następnym składnikiem jest ocet jabłkowy, który doda potrawie kwaśnego smaku. Teraz pora na odrobinę goryczy w postaci kurkumy i świeżych ziół (np. oregano). Jeśli nie chcemy tego robić później na talerzu to nadeszła pora ma wyłowienie liści laurowych, ziela angielskiego i ziaren pieprzu. Następnie wylewamy na patelnię szklankę wrzątku i dodajemy grzyby oraz przepłukaną wcześniej kaszę jaglaną. Całość gotujemy pod przykryciem około 20 minut, często mieszając i dodając wrzątku (gdy tylko poprzednia ilość wody się wchłonęła bądź wyparowała). Na koniec doprawiamy do smaku pieprzem i solą. Opisana powyżej kolejność dodawania składników jest zgodna z TMC, dzięki czemu mamy gwarancję harmonijnego smaku naszego jaglanego "risotto".

niedziela, 2 listopada 2014

Pierogi gryczane z soczewicą (bezglutenowe, wegańskie)

Czy można zrobić pierogi z innej mąki niż pszenna? Właśnie się przekonaliśmy, że nie jest to takie trudne i można przygotować je zgodnie z naszymi obostrzeniami dietetycznymi. Na pomoc przyszła nam mąka gryczana i udało się! Dziś do pierogów zrobiliśmy prosty farsz z soczewicy. Niedługo opracujemy bardziej wigilijną wersję.



Potrzebujemy:

Ciasto:
  • 200 g mąki gryczanej (z kaszy gryczanej niepalonej)
  • łyżka zmielonego lnu złocistego
  • łyżeczka soli
  • łyżka oliwy z oliwek
  • 80 ml wrzącej wody
Farsz:
  • pół szklanki brązowej soczewicy
  • duża cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • szczypta cząbru
  • szczypta rozmarynu
  • szczypta czosnku niedźwiedziego
  • sól i pieprz do smaku
Zaczynamy od farszu. Przepłukaną (a najlepiej namoczoną przez noc) soczewicę gotujemy w małej ilości wody (z dodatkiem glonu kombu), tak aby po minimum pół godziny gotowania woda została w pełni zaabsorbowana lub odparowana. Jak wody jest mało to trzeba uważać by soczewica się nie przypaliła. Równolegle na patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek (można dodać do niej wody) i dusimy cebulę z czosnkiem i ziołami. Na koniec dodajemy ugotowaną soczewicę i solimy całość do smaku. Zostawiamy do ostygnięcia.

Teraz pora na ciasto na pierogi. Z mąki (najlepiej zmielonej samodzielnie z niepalonej kaszy gryczanej w młynku do kawy lub wysokoobrotowym blenderze) odkładamy 1-2 łyżki, które wykorzystamy później do rozwałkowywania ciasta. Pozostałą część łączymy z lnem złocistym, oliwą i solą oraz zalewamy wrzątkiem i bardzo dokładnie mieszamy (najlepiej wspomagając się robotem kuchennym). Dążymy do uzyskania gęstego ciasta, które nie lepi się do rąk. Ciasto po ostygnięciu rozwałkowujemy bardzo cienko na posypanej odłożoną wcześniej mąką stolnicy. Wycinamy szeroką szklanką kółka, wkładamy do nich farsz, smarujemy zimną wodą ich brzegi i delikatnie sklejamy. Wrzucamy do gotującej się wody z dodatkiem soli i odrobiny oliwy. Wyławiamy je łyżką cedzakową po chwili jak tylko wypłyną na wierzch.

sobota, 1 listopada 2014

Chlebki żytnie roti (wegańskie, bez drożdży, bez zakwasu)

Bardzo lubimy czerpać pomysły na potrawy z innych kultur. Kuchnia indyjska jest kopalnią wspaniałych, zdrowych i łatwych w wykonaniu przepisów, które mogą bardzo urozmaicić Waszą codzienną dietę. Placki roti zastępują nam chleb. Są bardzo elastyczne - łatwo się rolują. Mogą stanowić smaczny dodatek do śniadań i obiadów. Nie zawierają drożdży; nie są robione na zakwasie  - my tylko taką wersję pieczywa uznajemy. Nabraliście ochoty?



Potrzebujemy:
  • 500 g mąki żytniej (najłatwiej wykonać je z mąki typu 720)
  • 500 ml wrzącej wody
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • łyżeczka soli
Składniki dokładnie mieszamy (wygodnie jest wspomóc się robotem kuchennym) na ciasto konsystencji plasteliny. Po jego ostygnięciu oprószonymi mąką dłońmi formujemy małe kulki i rozwałkowujemy je na cienkie placuszki. Chlebki smażymy z dwóch stron na suchej, dość mocno rozgrzanej patelni o dobrej powłoce nieprzywierającej. Po przewróceniu na drugą stronę chlebki napełniają się powietrzem. W przypadku gdy zależy Wam na płaskich plackach można nacisnąć je wówczas czymś od góry (np. kładąc upieczony poprzednio chlebek). Przepis wystarcza na około 8 chlebków.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...